• Increase font size
  • Default font size
  • Decrease font size

Rozpocznij kurs nurkowania 02.12.2024 lub 09.12.2024 w Warszawie

 

Zadzwoń: 504 16 20 14


Galeria Underwater.pl - Wrak Aida - Brothers Island, Egipt



Jedno z najlepszych miejsc do nurkowania na Morzu Czerwonym, a zarazem jedne z najmniej dostępnych to sławne Wyspy Braci (ang. Brothers Islands lub El Akhawein Islands). Obok kolorowo porośniętych raf znajdziemy tam dwa ciekawe wraki: Numidia, która zatonęła w 1901 roku oraz Aida, która spoczęła na dnie w 1957 roku.

Aida - (również spotykana nazwa Ad'da) to statek o wyporności 1428 ton, długości 75,1 m oraz max szerokości 9,7m. Został zwodowana w 1911 roku we Francji. Wyposażona była w trzy silniki, które umożliwiały rozwinięcie prędkości 9-ciu węzłów. Oryginalnie przeznaczona była do administracji portów egipskich oraz latarni morskich na Morzu Czerwonym. Jednak zmieniono jej przeznaczenie podczas działań wojennych do transportowania wojsk. Podczas działań wojnnych statek został trafiony bombami, jednak kapitan zdołał wprowadzić jednostkę na mieliznę, dzięki czemu zdołano ją w konsekwencji odnowić i przywrócić do służby aż do 1957 roku, kiedy to zatonęła ostatecznie u wybrzeża Dużego Brata. Z tej właśnie przyczyny w wielu notatkach mówi się o zatopieniu dwóch jednostce o nazwie Aida na Morzu Czerwonym, albowiem obie wzmianki o zatopieniu jednostki o tej nazwie można spotkać w rejetrach katastrof nba Morzu Czerwonym..

Na południowo-wschodniej stronie wyspy Wielkiego Brata znajduje się stary pomost, który służy jako przystań dla przypływających statków marynarki wojennej z zaopatrzeniem dla egipskiej obsługi latarni morskiej. Z oczywistych względów dla obsługi latarni potrzebna jest słodka woda oraz zmiana na stanowisku pracy co kilka miesięcy. 15-ego września 1957 roku Aida właśnie przypłynęła ze zmianą żołnierzy, którzy wówczas obsługiwali latarnię morską. Pomimo sztormu tego dnia, kapitan zdecydował się dobić do przystani. Niestety była to fatalna w skutkach decyzja, gdyż duże fale spowodowały uderzenie kadłubem jednostki o rafę i niemal w kilka chwil później statek zaczął tonąć. 77-mio osobowa załoga wraz z kapitanem bezpiecznie opuściła pokład tonącego wraku. Międzyczasie jednostka zdryfowała nieco w północnym kierunku wyspy, ostatecznie osiadając na głębokości od 24 do 59 metrów, gdzie znajduje się rufa na zboczu stromo opadającej rafy.

Po blisko 50-ciu latach pod wodą na zboczu rafy, Aida stała się jej częścią. Jednak kształt kadłuba jest doskonale zachowany - oprócz oczywiście części dziobowej, która została zniszczona podczas zderzenia z rafą. Wrak porastają przepiękne korale miękki i twarde we wszystkich możliwych barwach. Jeśli dodamy do tego różnorodnych mieszkańców wraku, przekonamy się, że każdy znajdzie dla siebie coś ciekawego. Dodajmy, iż przejrzystość wody w tym rejonie zwykle nie spada poniżej 40m. Na wraku spotkać można kolorowe, groźnie wyglądające strzępiele, tuńczyki, a nawet rekiny: rekin rafowy (ang. Grey Reef Sharks) lub Kosogon (ang. Tresher Sharks). Ponieważ drewniany pokład rozpadł się, zatem wnętrze wraku jest dość łatwo dostępne dla nurków. W zakamarkach kryją się tysiące małych ryb, a wśród nich Zmiatacz jaskiniowy (ang. Cave Sweeper). Niespodziewanie, na pokładzie wraku do dzisiaj spotykamy elementy statku, które wykorzystywano codziennie. W kabinach, w których niegdyś kwaterowano marynarzy do dzisiaj można spotkać mosiężne bulaje. W maszynowni spotykamy silniki, a częściowo urwany, blisko 50-cio metrowy komin wciąż łatwo zidentyfikować. Jednak to już przeszło 40 m głębokości i dość długi czas spędzony pod wodą , dlatego musimy kierować się ku powierzchni.

Wraku nigdy nie próbowano wydostać, zatem na głębokości 59 m można spotkać śrubę i ster oraz napis AIDA, jednak ze względu na głębokość dostępne są one tylko dla nurków technicznych. Pamiętajmy, że na Brothers Islands warunki nurkowania są dość trudne nie tylko na gwałtownie opadające stoki ale również na silne prądy tu występujące. Zatem poprawnie zaplanowane nurkowanie dopiero pozwoli nam na dokładne i bezpieczne zwiedzenie wraku.

tekst i fot. Robert Borzymek

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Joomla SEF URLs by Artio